Dziś na tapetę bierzemy kolejny, kontrowersyjny składnik  - DMDM HYDANTOIN.
Na początek kilka faktów:
  1. DMDM Hydantoin to chemiczny środek konserwujący.
  2. Substancja wykazuje bardzo skuteczne działanie przeciwdrobnoustrojowe, dzięki czemu chroni kosmetyk przed jego zepsuciem.
  3. Składnik jest powszechnie stosowany w szamponach (np. Dove), odżywkach do włosów (np. Timotei), kremach i płynach oraz w wielu  innych produktach do pielęgnacji ciała na bazie wody (np. BielendaZiajaOillan BabyEveline).
  4. Znajduje się na liście substancji konserwujących, dozwolonych do stosowania z ograniczeniami w produktach kosmetycznych. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,6% (źródło).
  5. DMDM Hydantoin jest pochodną formaldehydu, co oznacza, że może on w kosmetyku lub na skórze uwalniać formaldehyd.
  6. Inne nazwy tej substancji to: Dimethylol, Dimethylhydantoin [1,3-Bis(hydroxymethyl)-5,5-dimethylimidazolidine-2,4-dione].

To właśnie przez formaldehyd, DMDM Hydantoin postrzegany jest jako substancja szkodliwa dla naszego zdrowia. Formaldehyd (inaczej formalina) to toksyczny związek, który jest niebezpieczny zarówno dla naszego układu nerwowego jak i odpornościowego. Dodatkowo, formaldehyd należy do związków kancerogennych, czyli rakotwórczych. Związek formaldehydu z występowaniem nowotworów jest potwierdzony przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem.

Formaldehyd oskarża się również o:
  • szkodliwie działanie na gruczoły ekrynowe i apokrynowe;
  • zaburzanie czynności gruczołów łojowych i hormonalnych;
  • spowodowanie stanów zapalnych skóry (źródło).

Skoro formaldehyd bez wątpienia jest substancją trującą, a DMDM Hydantoin to jego pochodna, to nam taki argument już wystarczy, by unikać kosmetyków z tym składnikiem. Zresztą, kto by chciał smarować się czymś, co zawiera związek pokrewny formalinie?